Hueh, nie mam pojęcia co tu robię.
Ktoś mi powie, co ja tu robię?
Jakoś tak mi się na wspomnienia zebrało, huu.
Przecież nie było tak źle. Ale teraz z pewnością jest lepiej. Chociaż jest jedna rzecz, do której chętnie bym wróciła.
Tak, czy tak - dziś było świetnie.
On tak cudownie przytula. Nikt nie przytula tak jak on, naprawdę, nikt. Gdybym mogła to bym najchętniej całe życie spędziła w jego ramionach. Tam czuję się bezpiecznie. Cała bezsilność, wszystkie problemy, dotychczasowe zmartwienia... One po prostu znikają. Nie ma ich. Lubię też spoglądać w jego oczy. Są śliczne. Mają w sobie to coś. Hipnotyzują mnie. omgomg nie. to już zabrzmiało tandetnie. sorki. Mimo wszystko, aućauć, coś mnie boli. Gdzieś tam, w brzuszku, kłuje. Kłuje mnie, bo wiem, że nie mam u niego szans. Ugh.
Huu, chciałam jeszcze na koniec dodać tekst jakiejś piosenki, ale kompletnie nie wiem jakiej. :c