Hejo. Niedawno wróciłam z zawodów. Pierwsza przegrana, ale przynajmniej mamy kulturę, a nie to co niektóre osoby z Kasprowicza, nie pozdrawiam! Jutro kolejne zawody w III LO. Zobaczymy jak to będzie. Ogólnie nic mi się nie chce, siedzę w szlafroku, muszę przepisać angielski i lekcje z dzisiejszego dnia, a tak mi się nie chce. Jakoś po 17 wyjdę na dwór. Muszę dzisiaj w miarę wcześnie iść spać, bo chodzę jak trup. Tak bardzo nic mi się nie chce. Wieczorem dodam kolejny wpis, do potem :*