Bywają takie wieczory. Sentymentalne jakieś. Wieczory sięgające czegoś najskrytszego w nas samych. Wieczory pełne dolegliwości. Ciche. Zaglądające w oczy. W serca. Czasami smutne. Często samotne. Wieczory, które sprawiają, że myślimy o zakupie kota, choć najbardziej w świecie właśnie posiadania kota chcielibyśmy uniknąć.
Bywają takie wieczory, że tęsknimy.