Na zgrabnym palcu wymyślny pierścionek
W płomiennych włosach zapach minionego lata
Ubrana w doskonałość upadłego życia
Grzeszysz, wysyłając pocałunki w nieznane
Pozornie inteligentni, wiedzą, że chcesz całować
Ci, co nie przejrzeli na oczy, nie muszą o tym wiedzieć
Gotowa, by zbuntować moje serce raz jeszcze
Lecisz roześmiana po różowym niebie
Jesteśmy w końcu razem
Ty półnaga, z brytyjskim warkoczem
Ja wypełniony namętnościami, z krwistymi ustami
Przez labirynt zwątpień, ale zawsze razem...
(na zdjęciu justyna i moja julia)
Kiss.
Użytkownik idzin
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.