O sobie: Witajcie!
już od 4 lat robimy w biznesie historyczno-sztucznym. Pewnego dnia, gdzieś pomiędzy egzaminem ze średniowiecza w Polsce a renesansem powszechnym uznałyśmy, że nie tylko artysta ma prawo do kreowania dzieła sztuki. Uważamy, ze MY, widzowie, powinniśmy mieć prawo do wyrażania swoich własnych interpretacji dzieł sztuki!!! Co więcej, mamy prawo własne myśli wpisać w dzieło sztuki.
Wszystko to potwierdziło się nawet na ostatnim wykładzie z Dziejów Myśli o Sztuce, kiedy to mowa była o Beltingu, który właśnie postulował TO SAMO co my - to, że obraz nie jest czymś wewnętrznym, ale że w pewnym sensie zatacza koło, jest prawdziwy dopiero w momencie kontaktu z widzem, wtedy też reakcja widza na obraz zostaje wpisana w sam obraz!!!!!!!!!!
tego typu reakcje na obraz można zresztą odnaleźć już w pejzażach chińskich, które opatrzone były komentarzami.
Tyle historii...
dziś natomiast, w dobie internetu, painta, knysz, Joli Rutowicz, H&Ma, i tanich linii lotniczych można sobie pozwolić na małe komiksowe szaleństwo.
Dlatego też - a co tam - pozwalamy sobie :
Ha!
Czym się zajmuję: chodzę do misia i szukam inspiracji w podwójnej surówce z marchwii