Na imprezie było fajnie. Dowiedziałam się, że mam zajebisty tyłek, fajne cycki i jestem ładna. Haha, super, że to nieprawda ale spoko.
Zjadłam tylko jeden trójkąt tosta i kawałek suchego naleśnika. A tak wgl to bardzo fajnie było + dostałam zapro na sylwestra :D Tylko że w stanie najebania obiecałam, że upiekę ciasto -,- no dobra, upiekę xD
Nie mam czasu żeby do Was zajrzeć, muszę nauczyć się na literaturę ;< Dzisiaj cały dzień łaziłam z mamą po sklepach i jestem mega zmęczona i jadłam chińskie żarcie i było okropne. aaa i zjadłam loda ;<
1000 kcal około, zjem jeszcze jogurt chyba. Dlaczego nikt mnie nie chce? :<
Jutro do ortodonty :D :*