Drodzy,
Witajcie, co u Was ?
Jak podoba Wam się biały puch na nieopadłych jeszcze złotych liściach ?
Czemu nie odzywałam się tyle czasu ?
Tak...
Życie ma wiele tajemnic. Nawet takie, które lepiej, by zostały sekretnym zwierciadłem. Walka z trudem, to nieodłączny element naszego istnienia. Snujemy się po świecie, jak psy poszukując ciepłego kąta i miski z karmą dobrego mięsa. Doszukujemy się nie istotnego.
Uszanujmy czyjeś myśli. Ktoś może nie chce, by jego idee wywlekły się ponad światło dzienne.
To nie tylko czyjś strach, ale chęć pozostania między ludźmi. Nie wśród tych "wyjątkowych " dzieci Bożych.
Bóg niczego winien.
A co z kolejnymi radami ?
Moje doświadczenia nauczyły mnie jednego. Nikt nie może użalać się nad swoim lenistwem. Tak, tym jest niewiara, brak chęci walki o własne cele. Ludzie borykają się z codziennością, każdy z nas ma w sobie winę, ale pod żadnym wyrazem nie można winić Tego, który dał nam szansę na spełnienie własnego życia.
Cud- tak określe moje zjawisko.
Każde inne jest zasługą naszych starań. Nie ważne jaki cel sobie dobierzemy i kto, bądź co, będzie naszą motywacją. Nie ma schodów, na które nie da się wejść. Jedynie Kaleka ustoi w miejscu ,choć i on potrafi wczołgać się na szczyt syzbciej niż nie jeden przeciętny obywatel Rzeczpospolitej Polski. Każdy inny nie jest bez winy. Jeśli nie wejdzie po stopniach, to oznaka jeko partactwa i lenistwa, które jest niewybaczalne.
Możesz osiągnąć więcej, niż chcesz. Ludzie z pod czerwonego krzyża przenoszą góry nie mając żadnych narzędzi. My mając wszystko nie potrafimy przenieść zwykłego stołka, na którym siedzimy od rana do wieczora.
Naucz się słuchać, a zdobędziesz szczyty chmur.
Powodzenia !
Amadea