Zdjęcie -lipiec 2012.
Nie wiem dlaczego ani po co, ale przeszłam ostatnio za dużo.
Śmierć bliskich osób, z którymi się widywało codziennie jest nadzwyczaj trudna.
Dobrze mieć w takich chwilach kogoś, kto wspiera.
Dziękuję światu za taką osobę.
Nadal jest ciężko.
Znalazłam sposób.
-Poświęcam czas na myśli o przyszłości
zamiast o tym co było.
Snuję nowe życie w nowych myślach.
Na nic się już nie nastawiam.
Będzie to, co uda mi się stworzyć, samo nie będzie nic.