Pamiętne chlanko-franko u naszego drogiego kolegi BiGRaKe alias Grabka :D heh duuuuuuuzo wypilim ale mało było to na stacjie ruszlismy :P frONc i Grabek pochorowali sie troche. Pewnie im ta wodke zaszkodziła. Nie wiem nie wazne :P heh było extra ql trendy jazzy supcio :D no i krotko mowiac najebalimy siĘ jak prosiaczki :D "Bo kiedy czasy są dobre to i wódka jest zdrowa" :D