what ever!
nieszczęścia lubią chodzić parami..
no i ludzie chyba lubią się gubić..
hm, dlaczego jestem człowikiem? ;)
zero panowania, zero kontroli nad wszystkim..
a plany się rozmywają, jeden po drugim..
Jaki wniosek z tego? Nie planować! ;)
Tylko dlaczego ludzie nie potrafią żyć bez planów?
jak żyć bez kurczowego chwytania się myśli, że już niedługo zrealizuje się jakiś tam plan?
Dystans, dystans i jeszcze raz dystans! ;)
to najlepsze chyba co miałam i mogę mieć:)
ps. uwielbiam siedzenie na dupie ;]