na wstępie przepraszam kruszynki, że nie dodałam wczoraj postu ;x
głupio mi, ale nie miałam czasu!
diety nie zawaliłam!
Bilans :
8.10 ; jajecznica z dwóch jajek ze szczypiorkiem + bułka ciemna z masłem
11.45 ; jabłko
17.20 : średnia porcja chińszczyzny
18.00 ; (byłam strasznie głodna) płatki fitness + jogurt
20.00 ; truskawkowy koktajl z dodatkami czegoś zwany "spalacz kalorii" - pół szklanki
aktywność:
8 km marszem
płaski brzuch w tydzień
"szczupłe uda"
100 pajacyków
Zaraz idę na wagę zobaczymy co pokaże ;>
Ale to wam powiem przy dzisiejszej notce ;)