jeszcze sobota, niedziela i do szkoły, zajebiście. nie wiem czy mam płakać czy płakać, no. dzisiaj dzień z Karo, Monią i Aniutem, supcio było. ^^ jutro chyba do Kingi, no i niedziela - trzeba się przygotować na to rozpoczęcie. hehe pamiętam jeszcze zakończenie roku, jakby to było wczoraj, a tutaj już bum! 2 miechy minęły, szybciutko. jem takie pyszne żelki, mmm. zaraz oglądnę seriale i pójdę się wykąpać. miłego wieczorku. ;)
` przelotne spojrzenia, kilka "siema", bez znaczenia. `