nie myślałam wczoraj, że dam radę z A6W. ale jednak - dałam.
bo uwierzyłam w siebie. mam nadzieje że dam w kolejnych dniach max z siebie podczas ćwiczeń.
od dzisiaj dieta 1000 kcal. moja siostra chce zrobić dzisiaj pizze. no nie wypada abym nie zjadła,
skoro wyjeżdża do Wawy. ale to tylko jeden mały kawałek!
śniadanie : 2 kromki chleba z serem
drugie śniadanie : szklanka zsiadłego mleka
obiad : ziemnaki z kefirem i koperkiem
podwieczorek : -
kolacja : prawdopodobnie kawałek domowej pizzy.
ćwiczenia :
* 82 brzuszków.
* drugi dzień A6W
* 3 godziny jazdy rowerem.
idę na ten rower, o 22 coś dodam.
cześć :)