Zdjęcie adekwatne do sytuacji, bo dzisiaj właśnie był poligon xD Ja i Ania wychodząca z kreta :D Dzisiaj naprawdę był spoko dzień. Na poligon jechałem z obawą że przez te fajki po prostu nie dam rady. A tu proszę, 5 kółeczek przebiegniętych z uśmiechem na twarzy i jeszcze po krótkim odpoczynku starczyło sił na tor przeszkód. Powrót z Anią w autobusie... Prawie całą drogę przeleżeliśmy jeden na drugim xD Potem z chłopakami na fajkę na dworzec i do domu. Wieczorem z Iśką i Tarzanem na ławę. Jutro w-f... Mam nadzieję, że w końcu pójdziemy na orlika. No idę zagrać w fifę i do spania. No to strzałka ;)