Starannie wybrałam sobie Ciebie. Wręcz z precyzją zegarmistrza układałam wszystkie szczegóły. Po głowie nie chodziły mi bzdury. Miałeś być dla mnie Jak Clyde dla Bonnie. Jednakże my nie mieliśmy zginać od strzału z broni. Nasza Miłość zakończyła się szybciej niż zgineli oni. Nie było nam pisane kochać już wiecznie. A przecież miało być tak bajecznie. Miałeś tulić ,gdy zimno. Być blisko ,gdy smutno. Obiecywać,Że piękniejsze będzie jutro.