Stare czasy, brak grzywki i cudowna końcówka lata *.*
Jutro o 9.00 rano piszę olimpiadę, trzymajcie kciuki!
Jak zawalę to będę wściekła przez kolejny rok, bardzo tego nie chcę.
Siedzę ciągle nad tą konstytucją, traktatami, trybunałami i całą resztą.
Oby nie poszło na marne!