pro mi wygasło . to przykre .
cały dzień zapchany . całkowicie. ach . i zaraz znowu muszę ruszyć dupę na gorąc.
umieramy ?
dlaczego robię wszystko tylko nie to co chcę ?
dlaczego nie jestem na tyle odważna żeby napisać : rusz tą dupę i chodź się ze mną przejść. tylko się chowam i kryję ?
ja już całkiem siebie nie rozumiem . chyba wolę posiedzieć w domu niż oglądać tych kochających się ludzi .
to ... słodkie do porzygu. a nawet gorzej. tak do jasnej cholery. może i wam zazdroszczę tego szczęścia.
może i wyglądam na szczęśliwą. ale ja taka nie jestem . ja jestem WESOŁA a nie szczęśliwa. jest drobna różnica.
"Od dzisiaj ja jestem Waszym idolem
i wszystkich i wszystkich pierdolę"
edit. potrzebuję kogoś do posiedzenia. niech mnie ktoś wysłucha. chociaż nie .. nie musisz nawet słuchać. udawaj. od czasu do czasu pokiwaj głową . a jak skończę to mnie przytul. nie musisz wiedzieć o czym mówię . po prostu bądź .
edit 2. życzysz mi śmierci ? spoko . i tak całkowicie nikogo już nie ochodzę. mogę umierać . gnić ... przynajmniej ty drogi anonimie będziesz szczęśliwy bo twoje marzenie się spełni .
tak się tylko zastanawiam co ja ci zrobiłam .