4 listopad 2011
14:05
Piątek
L4 dalszy ciąg...
dziś byłam u lekarza i jestem zdrowa, także od poniedziałku fru do pracy
co się w SOSNOWCU zdrowo popierdoliło... to jest niemożliwe jakie żyją popierdolce na tym świecie
być może jutro ostatni raz pojawię się na Ludowym...(boże, czy ja to napisałam?)
dobrze, że potem idziemy na koncert, STRACHY NA LACHY!
wydrzemy mordy chociaż tam, bo przecież na stadionie "nie możemy"