wczoraj coć mi sie stało z kręgosłupem... schylać się nie mogłam ;d myślałam do jutra przejdzie;p
godz. 06.15: "co jest ku*wa?? dlaczego nie mogę wstać... 'po 5 min mordęgi usiadłam na łózku- sukces..
potem i truden dokuśtykałam do łazinki...
wruciłam do pokoju w celu ubrania się schyliłam sie i ..'' Japierdole!! (w myślach) ktoś mi wbił gwożdzia w plecy czy jak??''
postanowłam to trochę rozcwiczyć bo myślałam że pomoże.. sprawę nieco pogorszyłam...
opadłam na łózko (bo połozyc się nie dała rady) i stwierdiłam że pierdziele ... nie idę do szkoły...rodzice oczywiście myślą że sumuluje ale mam to gdzieś ... troche pomyślą to im nie zaszkodzi...ja nidgy nie symulowałam choroby...NIGDY...

nvm...
wstałam ok 10 ... przyczołgałam sie do guziczka który włacza komputer... ubrałam byle co wziłem podychę pod moje biedne schorowane plecki i do teraz siedze... obejrzałam chyba wszystkie demoty  poczekalni... gadałam z kilkomaa osobami... i z ta najwarzniejszą też <3 ;) ... odwołałam angielski..chwile byłam na nk... obrobiłam pare zdj... pomalowałam niebieskim lakierm moją komórkę...naobiecywałam ludią że ich zjem^^ poczym około godz 13 zjadłam śniadanie ;))|na ogól nigdy śnmiadania nie jem...
doszłam do wnisku że kotś sobie zrobił moja laleczkę voodoo..
KTO KOLWIEK MA ZROBIONĄ LALECZKE VOODOO Z MNĄ PROSZONY JEST O WYJĄCIE GWOŹDZIA Z MOICH PLECYM COBBY MNIE TO ZDEKA BOLI ;)
DZIĘKUJE
_______________________________________________________________________________________________________
And if You go I wanna go with You And if You die I wanna die with You''
chyba sie zakochałam <3
______________________________________________________________________________________________________

                                                                                  astalavista ;**