Czasami bywa tak że ogarnia nas pusteczka,
Nie przykryje smutku żadna jedwabna chusteczka,
A milion mysli przetacza się po głowie jak kuleczka.
Czy ma sens żeby zatopiła to czysta wódeczka,
A może zaczadzić dymem który daje z siebie rureczka.
Mi poprostu brak miłości jak kotu miseczka mleczka,
Zaraz, zaraz jedna mała chwileczka.
Myslisz że to pełna smiechu jest beczka,
Jednak nie,
Znowu sie to dzieje
Najpierw pewna uśmiechu Biedroneczka,
No a teraz jakby nigdy nic kochana Gwiazdeczka.
To jakaś klątwa spadła jak przykra niespodzianeczka.
Nie ma żadnej nadziei nawet *tyci tyci* kropeleczka,
Nic nie pozostaje jak buziaczek w usteczka,
Nigdy już nie wróce czas powiedzieć "nareczka"
Spotkamy się po drugiej stronie gdzie zaczyna się nowa bajeczka.