Cały wczorajszy dzień słyszałam 'Moja Walentynko'...
Mówię 'już siódmy raz jestem Twoją Walentynką!'
Więc był walentynkowy masaż niespodzianka...
I walentynkowa kolacja niespodzianka...
I nawet 3 odcinki Dextera były wczoraj walentynkowe! ;)
Tylko moje bolące plecy po skończeniu mojego ulubionego nie były walentynkowe. I dalej nie są. Bo dalej bolą.