Ależ ostatnio mam szczeście , praktyki kończę wraz z końcem lipca,ale jeszcze nie rozstaję się z tą firmą :)
Weekend o wiele lepszy niż założony. Jezioro, miasto z A. kocham tak ! W sobotę jezioro z dzieciakami i grill w Kiekrzu ,a w niedziele imprezka.
Bo kiedy jak nie teraz? Gdyby jeszcze nie odwołali koncertu Małpy i gdybym trochę mniej chorowała.
Kocham tak zasypiać i się budzić :)) i w końcu z siostrą odwiedziłyśmy schronisko z małym prezentem dla Moresa .
w piątek z moją ulubioną kaliszanką ,a niedziela zawody w Zagórowie . Oby tak dalej , dont stop !