Znowu się denerwuję. Chociaż u mnie to dość częste zjawisko. Tym razem chodzi o naukę. Nie chcę mi się uczyć. Po prostu jestem za leniwa w tych sprawach. Angielski, historis, biologia, polski. Na jeden dzień jest tego dla mnie trochę za dużo. Już tak mam, co tydzień.
Mogłabym zacząć uczyć się już kilka godzin temu, ale laptop, jakieś wyjście, czy posłuchanie muzyki jest ważniejsze.
Jeśli nie dam rady, będę sama sobie winna :))).
Dziś? Dzień jak co dzień. Jak zawsze nudno, szaro i buro.
Jutro odwiedzam Weronikę, przynajmniej jakieś zajęcie :).
Mam nadzieję, że jutro będzie lepsze...
http://www.youtube.com/watch?v=58Qh8MKz_IU