jak wygląda moje życie?
po 2 latach we Wro.
póki co tu zostaje, praca jest, teraz 2 szkoły są, więc trzeba pchać ten SYF
ale to niewystarczy
nie o takie mi życie chodzi, chce poczuć że żyje, chce coś osiagnąć w życiu. tak będę gadać głupstwa
chce żyć! chcę się spełniać, dlaczego to trudne jest?
bo wciąż sobie powtarzam że mam za mało wsparcia, i się boję że jak upadnę , to nikt mnie nie podniesie.
dlaczego tak szukam faceta? żeby mieć w kimś oparcie, to chyba nic złego prawda?
dlaczego taki jesteś? nie zabraniam Ci żyć swoim życiem. ale widywać się raz na 2 lub 3 tygodnie, choć mieszkasz 4 przystanki ode mnie? śmieszne? nie , nie... nienormalne! nawet nie potrafisz mi odpisać, strach? obchodze Cie w ogóle?
nie tym teraz powinnam żyć, powinnam wziąć życie w swoje ręce
Boże dlaczego tak trudno to zrobić|? strach tak
ale i tak dla mnie wszystko się ostatnio dzieje. dosłownie wszystko.
zajarka rapem, tak jestem wariatką, ale mimo wszystko będę w przyszłości pozytywnie wspominać ten czas, teraz to mogę śmiało powiedzieć. czasem trzeba wyrzucić wszystko z siebie, tymbardziej że mega dawno nie pisałam.
RAP i muzyka to moje życie, tym oddycham, i mogę śmiało powiedzieć że na dzień dzisiejszy to jest moje uzależnienie, bo siedzenie godzinami na necie i poznawanie rapu, a raczej nadrabianie Go. (...)
w tym roku tyle koncertów że szok, Aptaun, Ill Bill, charytatywny Mediuma <3, ekonomalia the best, KEMP! , Masta Ace, rasmentalism (który zaskoczył mnie w tym roku najbardziej, bo nieznając składu poleciałam na koncert). wkrótce Apollo Brown (fuck yeaah), te-tris z nową płytą, grudzień: Miuosh, Onar, Medium, Zeus, Kękę("niteczka po niteczce, i do namiotu" ziomek narąbany gra koncerty = niezbyy profesjonalne podejście, ale pozytywny typ), aleksander z nową płytą, jak sie skończy ten rok? nie wiem, ale może być i wariacko, bo to znaczy że i tak przyszły rok będzie!
naprawdę w ostatnim czasie tyle rzeczy się wydarzyło i dzieje wokół mnie,
za cholerę bym się nie spodziewała.
Ludzi spotkanych, wydarzeń przeżytych, zdarzeń nienormalnych xD
ale Boże może się to wydawać ludziom dziwne, ale
dla mnie najważniejsze że zaczynam sobie wybaczać pewne błędy, które popełniłam, one nas kształtują, i twierdzę że dużo trzeba przeżyć żeby stać się CZŁOWIEKIEM hmm w miarę normalnym i ogarniętym ;)
Boże pozwól mi spełnić choć cząsteczkę swoich zamierzeń.
wiem , wątpię, błądzę, szlajam się, obijam o ściany, dostaje w twarz, i od życia i od ludzi.
ale może to oznacza jedno:
'OBUDŹ SIĘ, BO ZA JAKIŚ CZAS MOŻE BYĆ ZA PÓŹNO"
ktoś mi ostatnio powiedział "zdrowa jak ryba, tylko żyć (zacząć żyć)"
więc zacznij żyć.
i myślę że wyzwaniem dla mnie będzie żebym sama wybrała ściężkę, i nią podążyła, bo nikt za mnie życia nie przeżyje.
nie szukaj faceta na siłę, przyjdzie kiedy będzie na to czas.
Boże, choć wiesz jak jest, bądź przy mnie, czuwaj, i nie pozwól mi dotknąć otchłani.