Znaleziony wczoraj w godzinach nocnych u nas w ogródku, już przygotowywał się do wyjścia bo zmierzał do furtki ;) Dobrze, że było na tyle jasno, że go zauważyłam inaczej mógłby zostać zdeptany.
Wczoraj pożegnalne grillowanie w bardzo miłym towarzystwie. Obliczylismy, że każdy z nas zjadł po ok 1 kg skrzydełek i kiełbasek , ale nic dziwnego jak zaczeliśmy jeść juz od 16.
Będzie mi brakować ciepłego zapachu zboża i łąk.
Siostra, Tomasz z bliskiej mówił, że już trochę mniej Cię nie lubi ;)