Zdjęcie z dedykacją dla użytkownika

                                      aeternam

Postanowiłam zrobic notkę na temat relacji między Morganą a Gwainem:D mam nadzieję, że się wam spodoba:*

Podczas pierwszej wizyty Gwaine w Camelocie, Morgana była zaskoczona, jak zręcznie panował nad mieczem, nie spodobał się jej już od pierwszego wejrzenia dlatego wezwała dwóch bandytów, którzy mieli za zadania go zabic. Gdy plan Morgany nie wypalił, to wróciła do Camelotu by spróbowac go przenieśc na swoją strone flirtując z nim, jednak kiedy to też się nie udało uznała go za kolejnego wroga, który był wśród najlepszych rycerzy Artura. Kiedy zasiadła po raz drugi na tronie Camelotu czerpała sadystyczną przyjemność z oglądania jego walk z jej rycerzami, za które dawała mu resztki swojego jedzenia. Traktowała go w sposób oschły, sarkastyczny i ponuro sugestywny, choć zakres ich wcześniej istniejącego powiązania pozostał niejasny. Morgana nie wydawała się w ogóle zainteresowana o dobro Gwaine, komentując, że jego następny posiłek będzie prawdopodobnie jego ostatnim (Miecz w kamieniu).