Olimpiada z historii, takie piękne zajęcie na noce...
Chyba zaczynam się poddawać przez to wszystko co dzieje się do okoła...
Szkoła, dom, znajomi...
Jakoś nie chce mieć na nic czasu...
Chce zniknąć ... gdzieś daleko od wszytskich i poukładać wszystko w głowie
Tak żebym w końcu wiedziała jak działać
Nie umiem podejmować decyzji pod wpływem emocji
Jednak zauważyłam, że to zwykła ucieczka...
że jestem tylko tchórzem...
Ale w sumie moje jedyne oparcie odeszło rok temu..
Znów jestem wyrzutkiem...
Z pozorną siłą, którą wszyscy we mnie widzą...
Szkoda, że jej nie ma..
eh... Mimo, że powinnam się uczyć to ...
,,Siedze na ławce
Patrze na słońce
chyba już dzisiaj nigdzie nie zdąże
chyba już nigdy nie będzie lepiej
nie będzie dobrze więc się nie śpiesze...
Chciałbym się jeszcze powłuczyć z Tobą..."