W koncu slonce. Tak upragnione promienie sloneczne towarzyszyły mi
dzisiaj.Byla tez to niepewnosc i kolejna komplikacja spraw. Myslalam, ze to
wszystko minęło i wyszlo na prosta, jednak pozory myla. Byleby słonce nie
zachodzilo bo ono daje sily. Kejt
Nie chce zeby przychodzila zima , juz jest mi wystarczajaco zimno a co
dopiero za kilka miesiecy.Chyba musze przestac tak obseysjnie martwic sie
o pewne reczy bo one uloza sie same , za to o inne , ktore zaleza tylko ode
mnie bardziej sie zatroszczyc. Wszystko jest stanem umyslu , elo ja filozof
Kar
I nie wiem kto jest popierdolony
czy ja ? czy swiat ? czy kto ? czy co ?