Grubson.!
Rasta mówi palić , wielki ogień na policję .
Palić konfidentów , co zdradzają mą pozycję .
Miód i Luta pierdolą ich brudne propozycje .
Nie sprzedamy braci , nawet za świata skarby wszystkie ,
Więc jeśli chcesz zajarać , wiedz gdzie możesz mnie znaleźć . / Babilon szuka
Zawijam kiecę, lecę, skomplikowanie jak pecet
Pośród bólu, cierpienia, granic, pierdolonych blokad
Nie dociera to do nas, choć to widoczne jak brokat,
Ludzie myślą, że są w samym epicentrum brat,/ Bo to Polska
Nikt nam nie powiedział,
kiedy mamy się pożegnać,
ile mamy czekać aby znowu się pojednać,
ramię w ramię nawzajem siebie wspierać,
rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać./ Na szczycie
Teraz leżysz na plecach, spoglądasz na błękitne niebo,
serce dotyka serca, nie ma szczęścia, nie ma pecha,
nikt się nie złości, nikt nie docieka,
człowiek obok człowieka z nurtem płyną jak rzeka,
połączeni w jedną całość na samym szczycie góry, Mekka./ Na szczycie
Normalna to rzecz, bo już wiesz co to znaczy kochać i być kochanym./Kochana
Moje serce bije dla Ciebie od rana do rana. Wierze całkowicie, że nigdy nie przyjdzie pora na rozstanie,
kochanie jesteś przeze mnie porządna. / Kochana
Twoje usta powiedziały, że to je mam całować,
Twoje ciało powiedziało, że to je mam dotykać,
Twoje wnętrze powiedziało, że to je mam poznawać,
Twoje serce powiedziało, że to je mam pokochać. / Kochana
Pokanam każde zło,
razem z Tobą staje się łatwiejsze wszystko.
Przy Tobie czas staje w miejscu,
choć tak naprawdę leci szybko.
Każdy błąd przestaje być błedem.
Jesteś we mnie dopóki żyć będę.
Świadomy tego przez życie ja pędzę
z Tobą bo bez Ciebie popadłbym w nędzę.
Wiadomo,że są chwile dobre i złe.
To podbudowuje mnie, daje siłę i energię. /Kochana
Jesteś i będziesz moim światłem, kobiętą nawet gdy słońce na wieki zajdzie. / Kochana
Ciągnie do hajsu, a jak nie ma ciągnąć skoro go nie ma
Nie możemy przecież ciągle udawać,że jest dobrze.
Nie ma zapasu sił, chęci zaczynamy się różnić,
Przestajemy na tych samych falach nadawać
Wydaje się nam, że wiemy co się święci,
A to sprawia, że ręce zaczynają nam opadać./Naprawimy to
Lata uciekają jak piasek przez palce,
Cieszę się że mogę powiedzieć "kocham cię" tacie i matce.
Zaciśniętą mam pięść dla tych, co w ciągłej walce,
Dla tych, którzy odeszli w górze dwa palce./ Naprawimy to
Mam wiarę, że wszystko mogę zmienić
I sprawię, że połączę to, co nas dzieli
To, czego chcemy łatwiej osiągnąć wspólnie,
Ale musisz jeszcze raz zaufać, wiem że to trudne!/ Naprawimy to
Nadmiar emocji by wszystko uprościć bo,
Moje serce jest pełne miłości
Kiedy stwierdzisz, że nie warto próbować, że
Zbitych fragmentów lustra nie umiesz dopasować,
Przyjdzie pora, powiem "chodź tu"
Spojrzę Ci w oczy i zaczniemy od początku/ Naprawimy to
Czekasz, ja czekam i doczekać się nie umiem, ba...
Z tego czekania, coś we mnie obumiera
Ogólnie tak, droga jest kręta, w sumie tak,
Porozumień brak, zawsze się znajdzie w tłumie gad,
Który nie zrozumie twych zasad i myślenia,
Położy cię w trumnie, będzie cieszył się z twego cierpienia
Patrzy się on jak biegniesz bez picia, jedzenia,
Byleby tylko na tron, rodzina tu nie ma znaczenia/ Spiesz się powoli.