A raczej rozpuszczone, bo w palmiarni dzieciaki je karmią granulkami które można kupić przy wejściu, specjalnie dla rybek.
Dziś mam trochę do powiedzenia, bo tak.
Jutro prawdopodobnie kupię sukienkę na wesele siostry,
I o dziwo jest jednocześnie ładna i nie różowa, co się nieczęsto ostatnio zdarza :D
Kolejne to fakt, że cały czas jestem śpiąca i zmęczona, nadal.
Dziś miałam trochę posiedzieć nad kilkoma rzeczami, mniej i bardziej luźnymi,
Ale już mi się tak ziewa że kiepsko.
Dziś dużo pozałatwiałam, w wielu miejscach byłam. O, i mam mało granulocytów ! chyba. Ciekawe na co to szkodzi.
I kupiłam świniom legowiska. Chiński przeszedł samego siebie - 8 zł. A im wszystko jedno czy zasikają takie za 8 czy za 80 :P
Przyjeżdzasz co tydzień na targ, kupujesz, rozmawiasz,
Nagle ktoś Cię zagaduje że słyszał że mąż choruje, i czy to prawda,
A mąż nie żyje od półtora miesiąca. Nieprzyjemne to musi być.
Już zawsze na widok panów z zakładu pogrzebowego będzie wywoływał ciary.
Brrrrr... Ale zimno. Migrena dopadła, na wieczór dopada to co złe. Tylko sen dobry...