Czemu tak jest, że to jesienne poranki są najpiękniejsze ?
Kocham jesień. Dopiero zdaję sobie z tego sprawę. Tyle dobra nam daje.
Miałam dziś pracowity dzień.
Jestem w Poznaniu od soboty. Dziś wyrzuciłam wszystko z szafek tych starych drewnianych mebli, co się dało wywietrzyłam, drewno umyłam wypucowałam, zapachy pozawieszałam. I to samo w biurku, cały pokój ogólnie. Generalne sprzątanie.
Kurze, podłoga, odkurzanie, zmiana pościeli. Jest czysto. Tylko że tu kurz pojawi się za dwie godziny już pewnie, nie mam już na niego siły ani sposobu ;/ I ten smrodek od mebli.
Jestem styrana, ale zadowolona, teraz się umyjać, zapalić kadzidełko i koniec.
A szuflady i okno innym razem :)
Kocham Cię Misiu <3