Siwa lubi wylegiwać się w słonku na trawce a dzisiaj miałam po raz pierwszy możliwość wylegiwania się razem z nią !
To było takie magiczne uczucie i taka sadysfakcja z pracy jaką razem włożyłyśmy w nasze relacje, oczywiście nie było to zbyt długo ale już sam fakt że położyła się przy altanie, gdzie metr od niej siedziało 5 osób i jeszcze ja opalająca się kawałek dalej na kocu jest dla mnie ogromną nagrodą :) podczołgałam się do niej cichutko, pogłaskałam po chrapkach, usiadłam zaraz obok łopatki i głaskałam ją po szyi, nie trwało to dłużej niż 20 sekund ale przez cały ten czas Siwula była spokojna i poprostu spała,
(to pewnie przez to że moje stopy były zaraz przy jej głowie xD), to że zaakceptowała moją obecność tak blisko siebie, w takiej pozycji i otoczeniu.. Jestem taka szczęśliwa że SZOK ! :D myślę że długo tego nie zapomne :)
a tymczasem :
1 rok, 2 miesiące i 18 dni
razem
z Piotrkiem