Nareszcie koniec. Właściwie, po prostu trochę lżej. teraz będzie już coraz bardziej i szybciej z górki, no nie? :) 2w,3z,2z/w,2w, a później rekolekcje, Święta, święta no i wakacje :)Na obrazku widać Chłopka. Znalazłam go ostatnio w drodze do sklepu w jeden z tych 'cięższych' dni, a on wywołał Mój uśmiech ^^
nie prawda, że jest zabawny? ;D
A teraz, Tęsknię do Pana w Kapeluszu :*