No to dwa dni spędzone w domu na kurowaniu się.... < + mały wypad na spacer <3 >
Trzeba już skończyć , to powoli wymyka mi się spod kontroli, miało być tylko kilka kilo i co ? 24kg w dół....
Do tego zemdlałam w poniedziałek i nie czuje się za dobrze...

Kończymy już z tym bo do niczego dobrego to nie prowadzi...

Będzie ciężko, ale dam radę! dam radę bo mam obok siebie osoby na które mogę liczyć...
Do tego jest osoba obok która samym istnieniem sprawia że dzień staje się lepszy.
Która nawet ciszą potrafi sprawić uśmiech na twarzy.
Po prostu jest.... 

Mimo wszystkich przeciwności , mimo tego złego stanu zdrowia i mimo wszystko znowu zaczynam być szczęśliwa...
Tak po prostu , bez powodu...

Kiedyś spotkasz osobę... taką 2 połówkę Ciebie.. .