Stało się. Decyzja zapadła.
A ja dopiero teraz zdałam sobie z tego sprawę.
Czuję jak wszystko się we mnie rozrywa.
Czuję się tak, jakby wszystkie pięści świata uderzały mnie w brzuch.
Nie sądziłam, że to będzie tak trudne.
Nie wierzyłam. Nie chciałam uwierzyć.
Moja nadzieja, która zawsze mi towarzyszy, trzymała mnie cały czas,
nie wypuszczała ze swoich rąk.
A teraz zabił ją fakt.
Nie potrafię sobie wyobrazić jak teraz będzie wyglądać moja codzienność.
Boję się jak cholera.
Bo zmiany zawsze budzą lęk. Ale nie chcę się bać.
Moje przyzwyczajenie do Ciebie jest dożywotnie.
I dożywotnio jesteś wpisana we mnie.
Zawsze tak będzie. Bezwzględu na wszystko.
Kocham Cię.