Wiecie ? Włąsnie się dowiedziałem, że jestem Colinem Hillem, a zachwile potem, że jednak jakimś Alexem, który usunął photobloga. Atmosfera była miła, ale wiedziałem, że prędzej czy później pojawi się jakiś cholerny bakcyl, który będzie chciał trochę zamieszać. I proszę bardzo jest. Tak wiem, że bardzo cię usatysfakcjonuje fakt, że pozbywam się zdjęć droga koleżanko GABBY ( czy jak ci tam ), ale uświadom sobie iż twoja podejrzenia są całkowicie nie słuszne nie jestem żadnym Collinem czy też Alexem. : ] Więc odchodzę, może wrócę zależy. Skonsultuje to z innymi osobami i może zdecyduje się na powrót na razie. CZEŚĆ. : ]]]]]
Jak ktoś chce gadu czy jakiś kontakt to niech pisze na PM. Podam chętnie.
PEACE & LOVE.