Czasami robimy coś bez jakiegokolwiek zastanowienia, podejmujemy omylną decyzję, co powoduje do zranienia innej osoby...
Jedni nazywają to BŁĘDAMI...
Moim zdaniem nie ma błędów, to poprostu źle podejęte decyję.
I choć często ich żałujemy to nie wiemy jak je naprawić...
Szukamy jakiegokolwiek wyjścia, a kiedy ujżymy nitkę nadzieji, trzymamy ją kurczowo...
Trzymamy się tej nitki, i staramy się cięgnąć ją aby osiągnąć cel - naprawić naszą źle podjętą decyzję.
CZASAMI... jest to dobre rozwiązanie, czasami jednak nie.
Bo choć chcemy coś naprawić, i poświęcamy temu czas...
Zapominamy o innych aspektach życia, zaniedbujemy coś innego.
TO JEST POŚWIĘCENIE?
CZY KONIECZNIE WARTO?
Tego nie wiem...
Kiedyś się dowiem.
"So what Im really trying to say is, and what I hope you understand
Is despite of all the imperfections of who I am I still wanna be your man
I know it hasnt been easy for us to talk with everyone being around
But this is, this is personal, this is for me and you
And I want you to know that I still love you
And I know the seasons may change
But sometimes love goes from sunshine to rain
But I'm under this umbrella and Im calling your name
And you know I dont wanna lose that"