Pamiętam jak...
Byłem dzieciakiem, i wtedy nic nie liczyło się.
Najgorszym zmartwieniem było to że zabraknie klocków albo gumy do rzucia...
Nie chodziło się smutnym, bo ciągle brało się życie na dystans.
Ciągłe śmiechy i bieganie, zaczepianie dziewczyn itp.
To było dobre.
Dziś?
Dziś ludzie boją się życia, boją się decyzji, boją się ludzi...
Czemu?
Bo rany na sercu to nie okaleczenie od upadku w dzieciństwie.
Rany na sercu zostają na długo.
Jednak mimo wszystko lepiej żyć chwilą, momentami.
Brać ze sobą świetnych ludzi i iść gdzieś... przed siebie.
Miłość?
Na nią też przyjdzie pora, do tego czasu musimy się wiele nauczyć.
Życie jest krótkie, warto żyć chwilą.
http://ask.fm/AyeeMatt