Było wyjebiście! =)Kit, że musiałyśmy znosić daunów ciągle (czyt. chłopaków x.x)I kit z tym, że łażenia było duuużo ;]I kit, że obdarłam se łopatki od plecaka i pięty do mięsa od glanów, i że teraznie mogę chodzić, ale było very good 8)Zielonej nocy nie było...Ale i tak narobiliśmy nieco syfu, który oczywiściechłopacy sprzątali x]Photo baj Koniara x]
Hahah a chłopacy to w pizerii pokazali, jak należy się zachować kulturalnie, nie dziewczynyy ?? :D
Kultura na maska, nie ma co buhaha xDD