Niedawno straciłam Herubina, potem znowu go odzyskałam byłam chora. Angelika następnego dnia przyszła i powiedziała mi, że Ola taka jedna dziewczyna miała go kupić. Naszczęście te plany nie wypaliły, z czego bardzo się ciesze. I tak go będę bardzo kochać wkońcu jest słodki (powyżej) :*:*:D :[damyrade]. Jest to koń prawnie Madzi, ale mam zamiar dbać o niego jak o własnego konia do końca życia. Zobaczymy co jeszcze może się wydarzyć w czasie wakacji. W wakacje będę mieć czas i kase to mu coś pokupuje. Kończe bo jestem w szkole na informatyce. Jak by ktoś niewiedział ok 2 miesiące temu zostałam kopnięta przez małego co dopiero narodzonego konia(!):[smiech]:[smiech]:*