Cześć.
Mamy niedzielę. Siedzę w domku i się nudzę. O 20 idziemy się przejść albo coś bo nie ma co robić. Jutro basen z Mileną <3 Jeny jak my dawno nie rozmawiałyśmy nie mówiąc już o spotykaniu się, brakowało mi tego ;)
Od jakiegoś czasu wszystko zaczyna się psuć jakby jakiś fatum nade mną wisiał czy coś. No jest źle. Z każdym dniem coraz gorzej.. To co było kiedyś dla mnie najważniejsze teraz jest totalnie bezwartościowe. Męczą mnie już te nieprzespane noce przez myślenie o tym wszystkim bo chyba nie warto zbytnio starać się o coś czego już praktycznie nie ma. Oddaliliśmy się od siebie i to bardzo. Wieczne kłótnie, problemy, domysły, brak zaufania do drugiej osoby. To wszystko mnie wykańcza. Nie mam już sił na dalsze próby ratowania czegokolwiek. Czas chyba odpuścić i pozwolić losowi ułożyć nam nową historię. Będzie ciężko ale jakoś dam radę.
______________________________________________________
Nie bądź dziewczyną, która potrzebuje mężczyzn. Bądź dziewczyną, której potrzebują mężczyźni.