Dziś jednak poczułam , że moje życie traci na wartości . Wszystko i wszystkich straciłam lub właśnie tracę , patrząc na to ze spokojem w oczach . Zastanawiam się dlaczego niektórzy tak długo ze mną trwali . Nigdy nie zmuszałam nikogo by był i mnie wspierał , zawsze chciałam być niezależna . A z rodziną ? Z rodziną jak z rodziną . Czasem mijamy się bez słowa , czasami powiem coś na ' odczepnego ' i jak co wieczór zamknę się w swoim pokoju . Zauważyłam , że tylko to mi dobrze wychodzi . Przepraszam , ale dziś Cię bardzo potrzebuję . Chciałabym , żebyś zadzwonił . Wiem jednak , że tak się nie stanie . Wiedz , że pomału znowu mi się wszystko wali i ja nie daję jak zwykle rady .

                                                                       
                                                                                                   
                                                                                                                  jedna z jej lekcji była o wierności. tej ostatecznej do ostatniej krwi kropli.