hermeticblue p.s. porobili jakieś "uważa, że wpis jest fajny" o.O nie chcę być narcystyczna i lubić samej siebie, ale... to już drugi raz, gdy mi się "polubowało" i to bez mojej chęci. hm, chyba nie ogarniam tego... nju imidżu o.O
hermeticblue niestety, nie przetestowałam osobiście, gdyż było zamknięte. jednak nie pierwszy to raz, gdy zostałam zmuszona skorzystać z uprzejmości samej... Matki Natury :)
O sobie:
"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą... Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie... Może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy Waszym niewolnikiem..."
"... Uczuć swoich nie wyrażam w sposób głośny i teatralny... Kto nie rozumie cichego mruczenia, ten nie jest godny, by rozumne i obdarzone dobrym smakiem zwierzę przywiązywało się do niego... Kto nie potrafi posiedzieć w milczeniu, ten nie jest wart mojego towarzystwa - towarzystwa kota... Kto zawsze potrzebuje brawurowych pokazów, kto nie zadowala się prostym pięknem naturalnych ruchów, ten nigdy nie zdobędzie mojej sympatii... Kto żąda ciągłej zmienności, kto pragnie niestałości, kto nie lubi równowagi, kto nie widzi piękna w zadumie, ten nigdy nie będzie miał we mnie wiernego kota... Kto goni za pozornymi radościami, chwilowymi szczęściami, do tego kot odwróci się plecami... Stąd człowiek, którego kochają koty, nie jest człowiekiem bezwartościowym..."