taki wakacyjny akcent... =) na dworze zimno, ale chyba pomarzyć można...? :)
sylwek jednak nie był tragiczny, wszystko ułożyło się dobrze.
nowy rok... hmm... jeju, to już 2009, jak ten czas szybko leci o.O ja jeszcze pamiętam poprzedniego sylwka z szczegółami, jeszcze wcześniejszego z resztą też (w tym miejscu pozdrowienia dla Mao, ona wie czemu haha :D) .
no dobra, postanowienia noworoczne spisanem mam nadzieję, że uda mi się je wypełnić xd .
no i co ja tu mam jeszcze do gadania... chcę już wiosnę, mam dosyć zimy (której i tak nie ma xd).
i moją sweet seventeen xd . oh, ah... stara dupa ze mnie xd .
xoxo, Kloe.
P.S. Nowy rok fotoblogowania rozpoczynam 77 zdjęciem... w tamtym roku ta liczba przynosiła mi szczęście, oby tak pozostało xd .