No zjebałam strasznie sprawę z photoblogiem, potem wycieczka, dieta, cwiczenia tez polecialy, ale trzeba sie wziac za siebie.
Pamietam tylko ze 2 dni opuscilam, z czego jeden bylam na basenie, i 2 dni cwiczylam.
Dieta okronpna ale juz nie pamietam bilansu :/
Za to bilans z wczoraj (12.10):
Śniadanie: bułka z serkiem topionym + szklanka mleka z miodem
Obiad: bułka i 2 paluszki rybne
Kolacja: troche płatków i ok 5 pierogów :)
Skalpel był rano :>