tia....
regeneracja....
odpoczynek....
wzieła i poleciała....
najpierw na spacer w dzień i na wieczorne spalanie "piorunków"...
ba! zrobiła swoje pierwsze 8km!
-1st C, odczuwalna -7 st C, zimny i porywisty wiatr, oblodzenie na drogach...
Co to zima i śnieg robi z człowiekiem...uskrzydla!
Teraz to czuję, że żyję!