no to wybaczcie ale opisze caly dzien ;p
6:30 budze sie i wiem ze o 8 zbiorka na moscie ale zasnalem ;/ o 8:05 dzwoni miki i wkurwiony ;/ no to ja kudke na benben , hajs w koperte i gnam teraz cierpem na most xd. Juz prawie na moscie jetem a Tu W.O.J.C.I.K. dzwoni i sie pluje i jezdzi po mnie ;] No ok jedziemy walem jedziemy ja wyjmuje taterke i dalem im po lyku i starczy reszta dla mnie ;pno i jedziemy i juz sie droga fajna skonczyla i huj trza jechac po trawie ;/. Kilka razy sie zatrzymywalismy bo Kodzio musial zalatwiac sprawy z dziewczynami bo znowu zjebal ... ;p .No i juz w Kaziku ;p a Kodzio say: ja to juz chyba wracam . MY z Mikim zwatpilismy bo my scielismy na plac i na baszte ;p . No to sie walnelismy i kupilismy czipsy i picie i czipsy i picie . Kodzio sie wkurwil i pojechal ;( a my potem za nim ale rower nie wytrzymal ;/ no i wracamy do Kazika i naprawiamy i udalo sie No i scielismy skorzystac i poszlismy na baszte i wlasnie stad ta focia no a potem z mikim na wal i czipsy i picie no i potem zaczelismy dzwonic do ludzi ;p xd no i wracamy ulica i szybko zeszlo ale dupa bolala i pozdro dla :
KOdzio:[luzak] MIki:[luzak] Paczi:*:*:*Nitka:*:*:*a potem jeszcze z kodziem bylem na wale i gadalismy o wszystkim i bylo zajebiscie i wgl zajebisty dzien ;. Cya all kocham was:D:D:D