już mogę normalnie niejeść, bo od teraz ze studiami w tym roku wszystko stracone. nie stał się żaden jebany cud, a nie musiał być tak wielki, że niemożliwy
Komentarze
marchfourth moja studia powoli zaczynaja mnie przerażać, ale mam nadzieję, że wszystko minie po sesji.
whereyoushouldbe oh ja nie rozróżniam rzeczy śmiesznych od nieśmiesznych, ponieważ bawi mnie każda rzecz, albo rzecz żadna.
zapadłaś mi w pamięć, bo jesteś wyjątkowa i podoba mi się Twój styl pisania. i od zawsze należałaś do tej nieznacznej grupki, na której wpisy wyczekiwałam i wchodziłam regularnie. i oh, jaki mnie żal ogarnął, gdy Ci kiedyś usunęli fbl. były tam bardzo dobre zapiski.
whereyoushouldbe a tak poza tym, to wiesz, jak ja się za Tobą stęskniłam? ;o. kiedyś Kochałam Twoje notki czytać i później taki niedosyt czułam, jak się odcięłaś. i przypomniałam sobie o Twoim deviancie, więc tam napisałam, bo strasznie chciałam się dowiedzieć co z Tobą, a miałam na początku wręcz tragiczne myśli. dodawane zdjęcia tam te nowe mnie uspokoiły, bo serio myślałam, że nie żyjesz czy coś takiego. ale skrycie miałam nadzieję, że ustatkowałaś życie i teraz sobie spokojnie i dobrze żyjesz.
whereyoushouldbe jejkuś, cieszę się, że Dzięki mojej wiadomości Ci lepiej *,*. może pogłęb się w sztukę, hy? myślę, że Ludzie z pewnymi przeżyciami i myślący o pewnych rzeczach potrafią stworzyć coś wiele lepszego, niż przeciętny Człowiek, który nic dziwnego (?) nie przeżył.
udało. ale bardziej kiedyś niż teraz. tylko wtedy przesadzałam w drugą stronę, bo mówiłam sobie 'no to jeszcze jeden dzień!'. a potem przychodziła myśl o tym jedzeniu i wszystko się pieprzyło, bo nie umiałam Jej usunąć z głowy.
cholera jasna, tak myślałam, że zamknęłam za szybko okienko.
whereyoushouldbe ohhh, znam ten ból, nasila się jeszcze bardziej gdy zostaniesz oczęstowana MENTOLEM. ale i tak papierosy mi w egzystowaniu Pomagają, więc zawsze jestem na tak.
co do tej wody to jasne, że spróbuję, tylko po prostu jak mi wejdzie jakiś smak do głowy to potem poszerzają się kubeczki smakowe (w wyobraźni oczywiście) i chcę wszystko, patrzę, że coś jest w domu to tak to musze zjeść, jak bym miała nie przeżyć, władają te myśli mną i wtedy czuję, że jedyna uczieczka od Nich to właśnie zjedzenie. ale to też nie Pomaga.
doszła wiadomość prywatna? bo nie wiem czy wysłałam w końcu Ją .
whereyoushouldbe dobre pytanie. chociaż w sumie może tu odpiszę, jak odpowiedziałaś na tego sprzed czterech dni i będziemy na pw gadać? bo ja baaardzo rzadko na mailu siedzę, w zasadzie to zanim do Ciebie napisałam to mnie nie było w ogóle tam ;).
czemu głupio? daj spokój. rozumiem to, bo sama zawalam szkołę, tylko ja do gimnazjum chodzę, a tam łatwo się przemknąć do następnej klasy. Przykro mi, że Ci się nie udało, ale pomyśl pozytywnie - może do października porobisz sobie coś ciekawego, jakieś kursy, może nawet praca dorywcza czy coś takiego ? możesz na prawdę fajnie wykorzystać ten 'czas wolny' :)
whereyoushouldbe zarys rozumiem, procedur nie znam, ale można to i na moją naukę przełożyć, bo też tak jest, że jak się ma x poprawek, to nie można tylu pisać, bo jest ograniczenie.
a nie możesz zacząć innego kierunku np.?