moim wczorajszym śniadaniem była kawa z mlekiem, drugim śniadaniem powietrze, obiadem też. podwieczorek i kolacja to kilka herbat. dziś podobnie. powinnam być z siebie dumna, ale nie jestem. nie jestem i tyle.
zjem coś dopiero w środę, bo już mam siebie dosyć. każdej części ciała, każdej cechy charakteru. nienawidzę każdego gestu, myśli, brzmienia głosu, stylu bycia. nienawidzę. niech głód będzie karą.
i didnt eat for three days so i could be lovely