Przed-ślubne, nieproporcjonalne zdjęcie (mam tu wielką głowę).
Z moim gotowym już makijażem, ale jeszcze w dresach i bluzce. :D
Mój mąż trochę zaspany, nieogarnięty po pociągowej misji, ale jest ok.
Nie liczcie na chronologię w tych zdjęciach bo nie chce mi się ich sortować. :)
Mam mega potrzebę zakupienia butów.
Po prostu Allegro aż huczy w poszukiwaniach.
Ale już niedługo coś znajdę ciekawego.
Lenistwo mnie ogarnia nieziemskie.
I tak zapewne będzie do końca tygodnia.
Powodzenia maturzystom!
Jak dobrze, że w tym roku to jeszcze nie ja. :D
Dobranoc.